sobota, 3 grudnia 2011

Pierwsze koty za płoty...


...czyli w końcu nadeszła upragniona paczka!:) A tam miała skrywać się piękna księżniczka Eryka...tylko do mnie przyszła "po przejściach" czyli jakiejś dziewczynce, która trochę ją pokancerowała:) Tak wyglądała nowa:

a tak wyglądała na aukcji allegro:

A tak wyglądała kiedy otworzyłam paczkę:
Mój pies (a raczej suka) była zainteresowana wielce naszym gościem :)

Kiedy już w końcu uporałam się ze sparciałymi gumkami i poplątanymi włosami i rozczesałam Erykę, jej włosy wyglądały mniej więcej tak jak na zdjęciu poniżej.
 Co prawda w opisie aukcji było wyraźnie napisane, że lalka, ma pogryzione ręce, ale nie myślałam, że aż tak:
 Oprócz tego prawe ramię jest luźne i ręka jest lekko bezwładna, nóżki są delikatnie krzywe no i lalka wyła...kupując ją nie miałam pojęcia, ze jest to lalka śpiewająca. Myślę, ze pan, która lalkę wystawiła, tez wolała o tym nie wspominać...kiedy przez przypadek nacisnęłam guziczek uruchamiający mechanizm lekko się zdziwiłam. Lalka wydawała z siebie przedziwne dźwięki, które mój mąż określił jako rzężenie starego gruźlika:)
Lalka przeszła szereg zabiegów; lanie wrzątkiem łapek, moczenie włosów w płynie do płukania tkanin, kręcenie włosów ...

 Została w wałkach (zrobionych z drucików do zamykania worków do pieczenia mięsa) na całą noc przy piecu i po odkręceniu wyglądała tak:
 Eryka miała zostać panią ekolog, ale koniec końców została księżniczką. Pognałam do sklepu po odpowiedni materiał na sukienkę i w amoku rzuciłam się do szycia. Nie mam niestety maszyny do szycia, ale starałam się jak mogłam :) Chciałam skonczyć szybko i w miarę efektownie. Poniżej rezultaty:


 Poniżej porównanie przed i po metamorfozie:


 Ponieważ światło nie dopisuje, zdjęć łapek nie zrobiłam, ale jutro już w świetle dziennym będę robiła sesję laleczce i przedstawię wam szerszą relację dotycząca reanimacji Eryki:)
Dzisiaj chciałam szybko podzielić się z wami efektami pracy:)

24 komentarze:

  1. wygląda zupełnie inaczej :D widziałem tą aukcje, swietna robota :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dzięki:)
    pierwsze próby;) jutro jeszcze bedę walczyła z rękami - trochę już je poprawiłam, ale muszę coś wymyślić, bo są zezarte:) no i muszę poćwiczyć szycie - dzisiaj chciałam jak najszybciej doprowadzic lakę do świetności;) potrzebuję różnych rzeczy: rzepów, haftek, koronek itd:)
    w pierwsej wersji lalka miała wyglądać zupełnie inaczej, ale doszłam do wniosku, że trzeba się dopasować do butów:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, cóż za zarąbisty fryz!! Jak to się robi? Bo troche nie czaję. Jakim drucikami? A na łapencje jest sposób- wlej do kubka WODĘ WRZĄTEK, zamocz na chwilę ręke, wyjmij po 4 minutach, uformuj np. zagiętą dłoń i pod zimną wodę na chwilę. Ale uważaj przy formowaniu, bo podobno gorący plastik można latwo wtopić w skórę dłoni. Lepiej ubierz do tego coś ochronnego na Twoje dłonie. A efekt jest cudowny. Możesz o tym poczytać na moim blogu lub u Rudego Krolika :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniale ją odnowiłaś! Ta fryzurka jest boska!

    OdpowiedzUsuń
  5. to picuj ja i pracuj zażarcie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. włoski najpierw umyte w szamponie, potem godzinka w płynie do płukania tkanin, potem wyczesana i nawinęłam wałki na druciki do zamykania worków do pieczenia mięsa (czasami zamieszczane do worków śniadaniowych) i wysuszone przy piecu:)
    rączki już moczyłam we wrzątku-trochę pomogło

    OdpowiedzUsuń
  7. Super patent z drucikami do drobnych loków - pozwolę sobie skorzystać przy najbliższej okazji :) Do tej pory używałam papilotów z pianki, a do cieńszych dobrze sprawdzały się paski grubej folii, bo pozwalały na ukształtowanie loków różnej grubości...
    Piękna sukienka i lalka wygląda jak z pudełka :)
    A co do wcześniejszej przygody lali z "przeżuwaczem" - na to niestety chyba tylko wrzątek, a w ostateczności - może przeszczep?

    OdpowiedzUsuń
  8. Na tak pogryzione rączki jest jeden sposób, włóż rączki do kubka z wrzątkiem.
    Powinny trochę wrócić, do pierwotnej formy, możesz także im dopomóc ręcznie "formując" rozgrzany plastik.
    Idealnie nie będzie, ale zawsze jakaś poprawa.
    Piękna metamorfoza.

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne wyszły te loczki! Cudnie laleczkę odnowiłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  10. W pierwszej kolejności miałam skojarzenia z Ewą Minge ;)

    Ładna wyszła, kibicuję z całego serca!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ps Dorzuciłam info o Twoim blogu na moim blogu + zapożyczyłam jedno ze zdjęć, celem rozreklamowania akcji. Mam nadzieję, że znajdą się jeszcze jakieś inne laleczki i będziesz mogła zdziałać z nimi cuda.

    OdpowiedzUsuń
  12. Galeria- szukałam po domu czegoś na co mogłabym zawinąć loczki i zupełnym przypadkiem wpadłam na pomysł z tymi drucikami:) tylko dopiero później wpadłam na to, że włosy można najierw skręcić mocno i dopiero nawijać - efekt byłby lepszy:) ale i tak źle nie wyszło:)
    Mark - polewałam łapki wrzątkiem, a nawet kilka minut gotowałam:) trochę się odkształciły te wgryzienia, ale niestety palce są poucinane, jeszcze sie zastanowie jak można polepszyć efekt:)

    privace - sukienka do dopracowania, ale potrzebuję jakiś materiałów, koronek itp. po wypłacie wybieram się do pasmanterii;)

    koloranki - dziękuję za dodanie bloga:) następne laleczki już do mnie jadą i w końcu udało mi się wygrać licytację na allegro (7 panien:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ładnie, nawet bardziej mi się podoba, niż pudełkowy oryginał. Aha - nie pokazałaś butków. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. No nie moge, jaka cudna! Tej oryginalnej nie kupiłabym do kolekcji, a tę odnowioną owszem! :D włosy super, nie mogę się napatrzeć! No no, to jest talent!
    Właśnie licytuję na eBay o dwie grupy trupków, za kilka dni koniec aukcji, oby się udało!
    Duża buźka!
    Aga (fleurdolls)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ślicznie odnowiona i w kreacji też jej do twarzy.
    Oryginalnie lalka powinna "wyć" ze 2 piosenki z filmu w formie lalalalala...:)
    A patent z drucikami też chętnie wypróbuję jak pozwolisz:)Myślę, ze może też dałby się nawijąc włoski na druciki, którymi lalki przymocowywane są do pudełek....

    OdpowiedzUsuń
  16. block 4 block-buciki są takie jak na zdjęciu, fakt, że nie pokazałam, ale na pewno jeszcze dodam więcej zdjeć, tylko musi pogoda dopisać, bo ciemno i ponuro...
    fleur- trzymam kciuki za truposzki:)))
    shi- te druciki, którymi barbie są przymocowane jak najbardziej się nadają:) to to samo tylko dłuższe:) (tymi od woreczków ciężko jest zahaczyć końcówkę, żeby drucik się nie odwijał, ale da radę:)
    lalka śpiewa- a i owszem:) tylko muszę wymienic jej bateryjki- bo jedna sie wylała i barbie rzęziła przeokrutnie:))

    OdpowiedzUsuń
  17. Wow jaka zmiana:) Teraz wygląda rewelacyjnie. Szkoda tylko, że tą rękę ma taką pogryzioną:/ Ale na szczęście aż tak bardzo tego nie widać...

    OdpowiedzUsuń
  18. Zmiana diametralna - fryzura bardzo udana i twarzowa, podoba mi się też kolorystyka Twojego bloga - taka optymistyczna i zachęcająca do czytania, dlatego ja też będę Cię odwiedzać :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  19. super wyszlo! ciesze sie, ze do Ciebie trafilam, wlasnie sie zastanawialam, jak te 'zabiegi SPA' powinne wygladac. czaje sie na kilka 'podzieciowych lalek' :-) Sama dopiero zaczelam kolekcjonowac

    OdpowiedzUsuń
  20. Agnieszka- niedługo wstawię zdjęcia po zabiegach na dłoniach:)

    olaa- dzięki:) starałam się, zeby było estetycznie i przyjemnie;) cały dzień szukałam odpowiednich kolorów i fontów i brushów żeby zrobić tło;p na początek może być;) potem pewnie będą zmiany jakieś;)

    ms - przy następnej lalce opiszę wszystko krop po kroku:) ale te info można zobaczyc i kolekcjonerów;) (barbie collecter opisuje bdb kolejne kroki spa- trzeba poszukać;)

    OdpowiedzUsuń
  21. ms - daj linka do bloga jak masz;)

    OdpowiedzUsuń
  22. aanuk, dzieki, bede szukac :-) bloga dopiero zaczelam - http://marzeniezdziecinstwa.blogspot.com/ wkrotce powinno pojawic sie wiecej notek, bo czaje sie na kilka cudenek :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękna metamorfoza- ciekawa jestem dalszych reanimacji ;) z łapkami uciętymi to cudów nie będzie- może jej coś "dać" do ręki, albo zgiąć paluszki?

    OdpowiedzUsuń
  24. A można lalce wyjąć zniszczone ręce i włożyć od innej lalki??? nie wiem jak rączki są mocowane u Barbie??? Czy ktoś wie może???

    OdpowiedzUsuń